16 września 2014

Jak mała rzecz cieszy organizm

A wiesz, co powoduje stany depresyjne? Niedobór witamin. Ciągłe zmęczenie? Zła dieta. Rozdrażnienie? Brak cukru. (Ale uwaga - tego "zdrowego"). Dziś krótko o tym, jak zmieniać swoje przyzwyczajenia, tak, żeby poczuć się lepiej. Ale po mału.




1. Codziennie jedna informacja

Jeśli kupiłabym sobie książkę "Jak zmienić swoje żywienie", "Jak walczyć z nadwagą", "Jak.." itd., nie przeczytałabym nigdy do końca. No, może przejrzałabym spis treści, szybko dochodząc do wniosku, że to za dużo; że zbyt jestem przyzwyczajona do moich ulubionych dań, stylu życia, wszystkiego.
Przeglądasz codziennie Facebooka? Prawie na pewno. Subskrybuj co najmniej jedną stronę poświęconą zdrowemu trybowi życia, aby dawkować sobie informacje o tym, co jest zdrowe, a co nie. (No, na przykład Ekolokalnie.pl. Refleksja nad jednym czekoladowym batonem jest mniej bolesna niż nad całodniowym jadłospisem. Łatwiej też przekuć taką wiedzę w czyn.
Ważne, żeby informacje nie sprowadzały się do "kromka chleba ma tyle i tyle kalorii, a od nutelli przybędzie ci jedna fałdka na brzuchu i cellulitis". Informacja pomocna w zmianach to taka, która powie, co i jak wpływa na zdrowie, nie tylko na tuszę.

2. Sprawdź, co jest twoją bazą

Śniadanie - bułka pszenna i kawa. Obiad - ziemniaki i kompot. Kolacja - fast food i cola. A co jest twoją bazą?
Warto zmienić produkty bazowe, czyli te, które są podstawą naszych codziennych posiłków. Nie znaczy to, że trzeba całkowicie i od razu zrezygnować z bułek pszennych, zwłaszcza, jeśli nie wyobrażasz sobie bez nich śniadania. Zjedz pół bułki, pół zostaw na następny dzień.
Moje bazy: śniadanie - warzywa i kakao. Obiad - ryż i woda z cytryną. Kolacja - ziarniste pieczywo i herbata. Te elementy muszą być, tak, jak dla wielu osób "do obiadu muszą być ziemniaki" (chodzi o stopień przywiązania). Mam ochotę na ziemniaki? Super, ale zjem je raz na dwa tygodnie, nie raz dziennie. Keczup? Jako dodatek do pomidora na kanapce, nie zamiast.

3. Doczytuj

Jeśli jakiś temat związany z jedzeniem i życiem cię zainteresuje, drąż go. Wiele ciekawych artykułów znajdziesz np.na blogu Akademia Witalności. Zdrowa żywność to nie jest jakiś trend, moda, światopogląd - to codzienność. Doczytuj, żeby nie być oszukanym i jeść to, co naprawdę jeść warto.

4. Obserwuj siebie

Masz często ochotę na coś, ale nie umiesz tego sprecyzować? To uczucie jest spowodowane tym, że nie zawsze potrafimy skutecznie odczytywać sygnały płynące z naszego organizmu. Dopóki tego sobie nie uświadomiłam, często myliłam chęć na coś słodkiego ze zwykłym pragnieniem. No właśnie - czasem wystarczy szklanka wody z cytryną i to dziwne uczucie przechodzi. Jesteś  znużony? Zjedz owoc. Masz się uczyć? Poskub trochę słonecznik. Masz zatkany nos? Zanim sięgniesz po tabletki, powdychaj opary z olejku miętowego.

5. Ruch nie znaczy zmęczenie

Po co kojarzyć codzienną dawkę ruchu z męczącym treningiem? Nawet piętnaście minut przeciągania się na podłodze robi różnicę dla twojego organizmu. Nie wierzysz? Pozostaje się przekonać na sobie.






Zasada umiaru nie sprawdza się, wiem. Ale wprowadzając małe zmiany i jednocześnie obserwując, jak pozytywnie reaguje na nie nasz organizm, łatwiej jest wprowadzać ich więcej, więcej, więcej....

To może zaczniemy od zaraz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...